Jadę Do Domu

Jadę do domu
Jadę na chwilę, dwie
Jadę spóźniona
Sto myśli kłębi się
Jadę do domu, do domu
Wyglądaj mnie

Powoli ściemnia
Powoli ściemnia się
Widzę jej ogon
Znowu prowadzi mnie
Znajomą drogą
Tą drogą, co we mnie jest

Zaraz znowu będę jechać
Zaraz znowu zbieram się
Pachnie chlebem
I kolęda kończy się
Zaraz znowu będę jechać
Zaraz znowu zbieram się
Pachnie chlebem
I kolęda kończy się

Puste ulice
Znowu wzruszają mnie
I śpiewa cisza
Cisza co wszystko wie
Śpiewa kolędę, kołysze
Dobrze, że jest

Ktoś będzie czekać żeby znów porwać mnie
W czułe ramiona
Znowu uwierzę, że,
Że niemożliwe może się zdarzyć
Jeśli się chce

Zaraz znowu będę jechać
Zaraz znowu zbieram się
Pachnie chlebem
I kolęda kończy się
Zaraz znowu będę jechać
Zaraz znowu zbieram się
Pachnie chlebem
I kolęda kończy się

Za godzinę, może dwie
Przy tym stole spotkamy się
Jeszcze chwilę, może dwie
Przy tym stole spotkamy się



Credits
Writer(s): Bela Komoszyńska
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link