RONDO
Weeyo, weeyo
Asster, słyszysz?
Mordo, to jest paka na szyi
Okej, jak grać, gonię hajs
Za nim gonię, gonię cały czas
Za nim powiem mamie co to strach
Ciągle w głowie bije mi bass, pod takt
Nie raz się bałem, ale to nie czas (jeszcze raz)
Okej, jak grać, gonię hajs
Za nim gonię, gonię cały czas
Za nim powiem mamie co to strach
Ciągle w głowie bije mi bass, pod takt
Nie raz się bałem, ale to nie czas
Co ona w zamian mi da (mmm...)
Po to jestem pewien swoich uczuć nonstop (nonstop)
I żyję tym na okrągło, choć chcieli w gówno mnie wciągnąć (yea)
Nowe koła jak rondo wskakują na moje konto (mm...)
Za to nowy mam watch, kiedyś był tylko horror
Nie muszę szukać już firm, kto mi prace da
Na scenie robimy dym, runny, runny now
Jesteś ze mną no to klaszcz, jesteś ze mną no to skacz
Od dziecka chciałem tu być, to moje marzenia
Umiem to robić konkret, bo już wcześniej miałem ten dryg
Nie chodziło mi o pieniądze, ale zaczął spływać plik
Mimo wszystko czuję się dobrze, czeka na mnie Foreign Whip
Czeka szczyt, jestem szczylem, nigdy nie było mi wstyd
Za to i nieważne, co mi powiedzieli
Flacon, w kubku lód, łycha albo Henny
Ja to dobrze wiem, moje miasto to ŁDZ
Mogę jebnąć Cię w jeden dzień parę razy, jak chcesz to bierz
Po to jestem pewien swoich uczuć nonstop (nonstop)
I żyję tym na okrągło, choć chcieli w gówno mnie wciągnąć (yea)
Nowe koła jak rondo wskakują na moje konto (mm...)
Za to nowy mam watch, kiedyś był tylko horror
Kariera, od zera na szczyt
Pomiędzy tym nic nie ma, kiedyś gorzkie łzy
Na łapie mam Cartiera, w oczy razi błysk
Nic do udowodnienia, omijam ten syf
Rodzina do wykarmienia (ej, ej, ej)
Proszę mordo nie oceniaj, nie, nie, nie
Drogi były dwie - rap albo więzienie
Nie wierzyłeś to pierdol się
Nie kwestia farta, tylko praca, dziś self made milioner
Nie musi płakać moja matka, dziś kupię jej to, co chce
Nad ranem wracam, znowu trasa, nie śpię trzeci dzień
Nie miałem wsparcia, a dostarczam z WWA do ŁDZ
Po to jestem pewien swoich uczuć nonstop (nonstop)
I żyję tym na okrągło, choć chcieli w gówno mnie wciągnąć (ej)
Nowe koła jak rondo wskakują na moje konto (mm...)
Za to nowy mam watch, kiedyś był tylko horror (pow, pow, pow!)
Po to jestem pewien swoich uczuć nonstop (nonstop)
I żyję tym na okrągło, choć chcieli w gówno mnie wciągnąć
Nowe koła jak rondo wskakują na moje konto (mm...)
Za to nowy mam watch, kiedyś był tylko horror
Asster, słyszysz?
Mordo, to jest paka na szyi
Okej, jak grać, gonię hajs
Za nim gonię, gonię cały czas
Za nim powiem mamie co to strach
Ciągle w głowie bije mi bass, pod takt
Nie raz się bałem, ale to nie czas (jeszcze raz)
Okej, jak grać, gonię hajs
Za nim gonię, gonię cały czas
Za nim powiem mamie co to strach
Ciągle w głowie bije mi bass, pod takt
Nie raz się bałem, ale to nie czas
Co ona w zamian mi da (mmm...)
Po to jestem pewien swoich uczuć nonstop (nonstop)
I żyję tym na okrągło, choć chcieli w gówno mnie wciągnąć (yea)
Nowe koła jak rondo wskakują na moje konto (mm...)
Za to nowy mam watch, kiedyś był tylko horror
Nie muszę szukać już firm, kto mi prace da
Na scenie robimy dym, runny, runny now
Jesteś ze mną no to klaszcz, jesteś ze mną no to skacz
Od dziecka chciałem tu być, to moje marzenia
Umiem to robić konkret, bo już wcześniej miałem ten dryg
Nie chodziło mi o pieniądze, ale zaczął spływać plik
Mimo wszystko czuję się dobrze, czeka na mnie Foreign Whip
Czeka szczyt, jestem szczylem, nigdy nie było mi wstyd
Za to i nieważne, co mi powiedzieli
Flacon, w kubku lód, łycha albo Henny
Ja to dobrze wiem, moje miasto to ŁDZ
Mogę jebnąć Cię w jeden dzień parę razy, jak chcesz to bierz
Po to jestem pewien swoich uczuć nonstop (nonstop)
I żyję tym na okrągło, choć chcieli w gówno mnie wciągnąć (yea)
Nowe koła jak rondo wskakują na moje konto (mm...)
Za to nowy mam watch, kiedyś był tylko horror
Kariera, od zera na szczyt
Pomiędzy tym nic nie ma, kiedyś gorzkie łzy
Na łapie mam Cartiera, w oczy razi błysk
Nic do udowodnienia, omijam ten syf
Rodzina do wykarmienia (ej, ej, ej)
Proszę mordo nie oceniaj, nie, nie, nie
Drogi były dwie - rap albo więzienie
Nie wierzyłeś to pierdol się
Nie kwestia farta, tylko praca, dziś self made milioner
Nie musi płakać moja matka, dziś kupię jej to, co chce
Nad ranem wracam, znowu trasa, nie śpię trzeci dzień
Nie miałem wsparcia, a dostarczam z WWA do ŁDZ
Po to jestem pewien swoich uczuć nonstop (nonstop)
I żyję tym na okrągło, choć chcieli w gówno mnie wciągnąć (ej)
Nowe koła jak rondo wskakują na moje konto (mm...)
Za to nowy mam watch, kiedyś był tylko horror (pow, pow, pow!)
Po to jestem pewien swoich uczuć nonstop (nonstop)
I żyję tym na okrągło, choć chcieli w gówno mnie wciągnąć
Nowe koła jak rondo wskakują na moje konto (mm...)
Za to nowy mam watch, kiedyś był tylko horror
Credits
Writer(s): Mosa Ghawsi, Wiktor Hermanowski, Benichou Abdelkade
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.